Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych ponownie zwrócił się do kierownictwa resortu rolnictwa – tym razem w osobie Grzegorza Pudy – z prośbą o wsparcie działań Związku, zmierzających do wprowadzenia stałych zmian lub czasowych odstępstw w przepisach dotyczących dopuszczalnych terminów stosowania nawozów w rolnictwie w okresach przed i pozimowych na terenie Polski. Chodzi o przepisy Rady Ministrów z dnia 5 czerwca 2018 r. związane z obowiązującym w Polsce „Programem działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczaniu”, który został przyjęty zgodnie z obowiązującą Dyrektywą 91/676/EWG, zwaną dyrektywą azotanową.
„Nasza prośba o wsparcie wynika przede wszystkim z wagi problemów związanych z ograniczeniami prawnymi w zakresie stosowania nawozów przez polskich producentów rolnych. Nieracjonalne wyznaczenie ograniczeń w stosowaniu nawozów konkretnymi datami jak uczyniono to w wymienionym Programie (na 1 marca w okresie pozimowym i 31 października w okresie przedzimowym) w zasadniczy sposób utrudnia osiąganie przez producentów celów produkcyjnych i ekologicznych.
W opinii rolników i ekspertów Związku, to nie daty zapisane w ww. rozporządzeniu powinny decydować o ich zastosowaniu a sprzyjająca pogoda. Z uwagi na zmieniający się klimat, w wielu rejonach Polski, już w połowie lutego, ze względu na właściwe warunki agrotechniczne, wskazane jest zastosowanie nawozu azotowego, tymczasem przepis zakazujący tej praktyki przed 1 marca powoduje, że rolnicy tracą cenny czas i wodę z gleby, która spełnia kluczową rolę w prawidłowym przyswojeniu tego składnika przez rośliny, co może mieć nie tylko niekorzystne skutki produkcyjne ale także ekologiczne.
Również jesienny termin powinien, zdaniem Związku, z podobnych względów zostać wyeliminowany z Programu. Uzasadnieniem dla tej propozycji są powtarzające się w ostatnich latach duże braki wilgoci w glebie także jesienią, uniemożliwiające terminowe zastosowanie nawozów mineralnych, naturalnych, płynnych i stałych. PZPRZ uważa zatem, że wymieniona data powinna zostać z tego przepisu usunięta. I najlepiej byłoby zastąpić ją określeniem warunkującym stosowanie nawozów naturalnych na gruntach ornych, uprawach trwałych i użytkach zielonych brakiem zamarznięcia gleby i brakiem okrywy śniegowej.
Reasumując – zdaniem Związku – przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 5 czerwca 2018 r. w sprawie przyjęcia „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu ich zanieczyszczaniu” w obliczu zmieniających się warunków klimatycznych w naszym kraju – szkodzą polskiemu rolnictwu i są wręcz niemożliwe do realizacji.
Na początku bieżącego roku, dzięki wielokrotnym, wcześniejszym apelom kierowanym przez Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych do Jana Krzysztofa Ardanowskiego – Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Marka Gróbarczyka – Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Mateusza Morawieckiego – premiera, a także do Janusza Wojciechowskiego – Komisarza UE ds. rolnictwa – gdzie przedstawiliśmy liczne argumenty merytoryczne przemawiające za zmianą obowiązujących przepisów – Rząd przyjął rozporządzenie zezwalające na stosowanie nawozów azotowych przez rolników już od 15 lutego. Było to jednak jednorazowe odstępstwo – zgoda została wydana tylko na okres wiosny 2020 r.
Zgodnie z tym odstępstwem, stosowanie nawozów zawierających azot na gruntach ornych z uprawami ozimymi, uprawach trwałych, uprawach wieloletnich oraz trwałych użytkach zielonych tj. dla gruntów, które pokryte są roślinami od 15 lutego było możliwe, jeżeli gleba nie była zamarznięta, zalana wodą lub pokryta śniegiem.
Dlatego też przed kolejnym, rolniczym sezonem wiosennym, PZPRZ wnosi do Pana Ministra o wprowadzenia stałych zmian lub ponownie, podobnych jak wiosną br., czasowych odstępstw w ww. przepisach dotyczących dopuszczalnych terminów stosowania nawozów w rolnictwie w okresach przed i pozimowych na terenie Polski”.
Podpisano: Stanisław Kacperczyk, Prezes PZPRZ
fot. PIXABAY.COM