Trwa Program Wymiany Młodych Rolników Polska – Teksas 2023.
Aktualnie w Stanach Zjednoczonych przebywa grupa kilkunastu młodych rolników i rolniczek z Polski, w tym – po raz kolejny – wysłannik (wysłanniczka) redakcji farmer.pl!
Relacje z pobytu naszej redakcyjnej koleżanki – Julii Śmigielskiej-Siarkowskiej – mogą Państwo śledzić w naszym specjalnym serwisie: Farmerka za Wielką Wodą.
Młodzi Amerykanie w Polsce
Z końcem czerwca swój pobyt w Polsce zakończyła natomiast grupa młodych Amerykanów, którzy w ramach Programu Wymiany przez miesiąc poznawali specyfikę pracy w polskich gospodarstwach rolnych. Co ciekawego młodzi amerykańscy farmerzy zobaczyli w naszym kraju i z jakimi refleksami wrócili do swoich domów?
Jednym z nich był Cade Womach z San Angelo w zachodnim Teksasie. Gospodarstwo rodziców Cade’a specjalizuje się w produkcji zwierzęcej. Trzymają mięsne krowy, owce i kozy.
Cade’a gościł w swoim (i rodziców) 400 ha gospodarstwie Michał Ruchniak z Mieszkowic w woj. zachodniopomorskim, uczestnik Programu Wymiany z 2019 r.
To gospodarstwo, w odróżnieniu od farmy Cade, prowadzi przede wszystkim produkcję roślinną. Uprawia się tam jęczmień, pszenicę, rzepak, groch i kukurydzę.
– Przygotowywałem wraz z rodziną goszczącą m.in. magazyny i całe wyposażenie z tym związane do tegorocznych żniw, w tym także zajmowałem się przeglądem maszyn w gospodarstwie przed zbiorami. Sprawdzałem też stan ogrodzeń w gospodarstwie chroniących przed dzikami i naprawiałem je – wymieniał Cade Womach.
Poza tym zwiedzał nasz kraj. – Pokazaliśmy naszemu gościowi zarówno bliższe okolice, jak i dalsze rejony Polski, jak Oświęcim – przyznał Michał Ruchniak.
I okazuje się, że właśnie polska historia wywarła największe wrażenie na młodym studencie z Teksasu. A także – polski las. I nie ma się co dziwić. W Teksasie takich lasów, jak w Polsce po prostu nie ma.
Jak przyznał Cade, po powrocie do domu będzie chciał wprowadzić w swoim gospodarstwie podpatrzony w Polsce sposób (system) zabezpieczeń przed dziką zwierzyną. – To mi się na pewno przyda – stwierdził w rozmowie z dziennikarką farmer.pl.
– A jaka polska potrawa najbardziej Cade’owi smakowała? – zapytałam, przeczuwając, że odpowiedzią będą oczywiście pierogi.
– Kebab – odpowiedział bez namysłu Michał Ruchniak.
Kurtyna…..
Dopiero dużo później dodał, że jeszcze kaszanka.
Polskie truskawki to jest to!
Za to w polskich truskawkach zakochała się Alana Lee.
Alanę gościło Gospodarstwo Rolne Białas w Świerczowie pod Namysłowem (woj. opolskie). Zrobiło ono na młodej studentce z Teksasu duże wrażenie, jeśli chodzi o wielkość (ok. 800 ha) i skalę produkcji.
– To głównie produkcja roślinna: rzepak, pszenica, soja, kukurydza. Ale, że Alana specjalizuje się u siebie w Ameryce w krowach mlecznych, jej gospodarstwo to 70 ha samych pastwisk i 100 sztuk bydła, dlatego umożliwiliśmy jej obejrzenie paru takich gospodarstw na terenie głównie woj. opolskiego – przyznał w rozmowie z farmer.pl Tomasz Białas.
Do tego Alana wzięła udział w większości targów i spotkań polowych, jakie miały miejsce w czerwcu na Dolnym Śląsku.
– Jak oceniasz polskie krowy? – pytamy Alanę.
– Są zdecydowane inne od tych, które mamy w Ameryce, i chodzi zarówno o typy mleczne, jak i mięsne. W ogóle inny jest tu w Polsce sposób prowadzenia produkcji, inna technologia, inna obsługa. W Ameryce jest to system bardziej otwarty i ukierunkowany na pastwiska, w Polsce bardziej ograniczony do powierzchni zamkniętej. Dlatego pobyt w waszym kraju był dla mnie bardzo ciekawy, dowiedziałam się wielu nowych dla mnie rzeczy – stwierdziła młoda studentka z Ameryki.
A czy jakieś podpatrzone w Polsce rozwiązania zastosuje w swoim gospodarstwie? Tych związanych ze sposobem produkcji raczej nie, i nie ma się co dziwić – klimat w Teksasie raczej nie sprzyja zapędzaniu zwierząt do obór, za to Alana bardzo zainteresowała się systemem unijnych dopłat, powiązanych z ochroną środowiska.
– W Stanach rząd też mógłby pomyśleć o wyrównywaniu kosztów produkcji rolnikom, którzy gospodarują w sposób bardziej zrównoważony i odpowiedzialny pod katem ochrony środowiska – dodała Alana.
W związku z tym, że młoda Amerykanka też bardzo interesowała się historią Polski, rodzina Białasów umożliwiła jej również zwiedzenie Wrocławia, Opola, Warszawy, Torunia, Krakowa i Oświęcimia – w tym miejsc szczególnie związanych z II wojną światową.
Trzeba przyznać, rodzina Białasów stanęła na wysokości zadania, jeśli chodzi o czas poświęcony gościowi z Ameryki.
Pobyt w Polsce był dla mnie inspirującym doświadczeniem
Aliyah Russell bardzo smakowały polskie pierogi! No. I tak trzymać.
Również na Dolny Śląsk, ale w okolice Legnicy i Bolesławca, trafiła inna uczestniczka Programu Wymiany – Aliyah Russell. Gościło ją Gospodarstwo Rolne Andrzej Rosochacki. Jego powierzchnia to 300 ha, a uprawiana jest głównie pszenica, rzepak, jęczmień.
– Co mi się tu najbardziej podobało? Krajobrazy. Ale też różnorodność upraw. U nas to głównie kukurydza, a tu mogłam podpatrzeć sposób uprawy innych gatunków, jak pszenica czy rzepak – stwierdziła w rozmowie z farmer.pl Aliyah.
Jak przyznała, sama jeszcze nie prowadzi gospodarstwa, ale swoją przyszłość wiąże właśnie z rolnictwem, dlatego taki pobyt w Polsce z możliwością podpatrzenia alternatywnych dla amerykańskich technologii produkcji rolniczych był dla niej niezwykle inspirującym doświadczeniem.
– Wcześniej, nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo Polska jest technologicznie rozwiniętym krajem. I będę rekomendować udział w Programie Wymiany Polska-Teksas wszystkim moim znajomym zainteresowanym rolnictwem, bo naprawdę warto – dodała.
– Oczywiście my równie staraliśmy się pokazać Aliyah jak najwięcej ciekawych miejsc w Polsce. Oprócz okolic Wrocławia, odwiedziliśmy Gdańsk, Wieliczka, Oświęcim, no i Warszawę – wymieniła Kinga Rosochacka, która również była uczestniczą Programu Wymiany z 2019 r.
Macie tu fantastyczne krowy, ale…
Organizatorem Programu Wymiany Młodych Rolników Polska-Teksas jest Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych. Projekt prowadzony jest od 2013 r. Dotychczas z wymiany skorzystało kilkadziesiąt osób z obu krajów.
Program trwa 5 tygodni. Jest skierowany do młodych ludzi, którzy wiążą swoją przyszłość z gospodarstwem rolnym. Ma dostarczyć im wiedzy i doświadczenia, które będą przydatne w dalszej pracy w gospodarstwie. Program realizowany jest w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Co roku w tym samym czasie polscy rolnicy wyjeżdżają na fermy do Teksasu, a młodzież z Teksasu przyjeżdża do polskich gospodarstw.
W organizacji Wymiany PZPRZ wspiera SGGW w Warszawie, Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie i Agro Biznes Klub. Ponadto Partnerami Programu są m.in.: Bayer Sp. z o.o., Syngenta, Procam, Agrocentrum i Wyższa Szkoła Agrobiznesu w Łomży. Organizatorem Programu w Teksasie jest Texas A&M University – w osobie prof. Jima Mazurkiewicza, TALL Program oraz pięć głównych organizacji branżowych reprezentujących rolników z pięciu sektorów: pszenicy, kukurydzy, ziarna sorgo, mleka i trzody chlewnej.
Warto zaznaczyć, że w tym roku do Polski młodzi Amerykanie przyjechali niezbyt liczną grupą, w porównaniu do poprzednich edycji wymiany. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że przyjechali „śmiałkowie”. Niestety, z powodu wojny za naszą wschodnią granicą, młodzi amerykańscy studenci boją się przyjeżdżać do naszego kraju. A szkoda. Dobrze by było, żeby informacja o fantastycznych polskich krowach z roku na rok szła szeroko w świat…
Artykuł ukazał się na portalu farmer.pl: https://www.farmer.pl/fakty/amerykanie-w-polsce-z-jakimi-refleksjami-wroca-do-domu,133513.html
Zdjęcie i tekst: Agnieszka Kozłowska, farmer.pl